Działania wojenne na terenie Goświnowic miały miejsce w marcu 1945 roku. Oblężenie Nysy, która była uznana za Twierdzę – Festung Neisse (rejon umocniony – Festen Platz), na północy zamykało się na wysokości dzisiejszej Drogi Krajowej 46 między Złotogłowicami, Korzękwicami, a Radzikowicami i prowadzone było ówczesnymi utwardzonymi drogami, gdyż grząskie podłoże utrudniało przejazd czołgów. Wojska sowieckie nacierające na Nysę od strony północno-wschodniej znalazły się w jej okolicy zdecydowanie szybciej niż od południowej, lecz pomimo to oficjalny rozkaz opuszczenia ziem dla mieszkańców Goświnowic nadszedł dopiero 19 marca 1945 roku. Mieszkańcy zostali skierowani na południe, tj. w kierunku Czech, gdzie po kilku kilometrach ród Falkenhausen z Goświnowic spotkał się z rodem Falkenhausen z Białej Nyskiej.
Dwa dni wcześniej, 17 marca 1945 roku, do położonej niedaleko Goświnowic wioski Sękowice, od strony Bykowic dotarły sowieckie oddziały piechoty: 872. Pułk Strzelecki wraz z piechotą zmotoryzowaną 16. Gwardyjskiej Brygady Zmechanizowanej, a od strony Korzękwic dwa bataliony piechoty zmotoryzowanej 17. Gwardyjskiej Brygady Zmechanizowanej. Na koniec dnia pozostawały one ok. 600 metrów na północny-zachód od Radzikowic.
Po stronie niemieckiej tego dnia (17 marca 1945 r.) na stacjach kolejowych w Otmuchowie, Wójcicach oraz na odcinku linii kolejowej między Radzikowicami, a Nysą, rozładowały się 1. Dywizja Pancerno - Spadochronowa „Hermann Göring” oraz 20. Dywizja Pancerna, która została rozlokowana na północ od Nysy. Wśród nich 59. Pułk Grenadierów Pancernych, który bronił Sękowic i Radzikowic oraz część czołgów 21. Pułku Pancernego, broniąca okolic Złotogłowic i Strobic. Wspomniana 1. Dywizja Pancerno-Spadochronowa „Hermann Göring”, została od razu po rozładowaniu przerzucona na wschodnie obrzeża Nysy i dalej w okolice Kubic, mając za zadanie odbicie radzieckiego przyczółku w Piątkowicach.
Rankiem 18 marca 1945 roku stacjonujące już wojska sowieckie otrzymały wsparcie z 1. Korpusu Lotnictwa Szturmowego. Zaangażowano wówczas 24 sztuki Iłów-2, które rozpoczęły nalot na Dowództwo Niemieckiego Regimentu stacjonującego w okolicach Radzikowic, czym rozpoczęły zdobywanie okolicy. Następnie wysłano dwa czołgi T-34 wraz z desantem w celach zwiadowczych w kierunku parku w Goświnowicach. W tamtych czasach droga z Radzikowic do Goświnowic nie zakręcała w stronę stadionu w Goświnowicach, lecz prowadziła prosto na tzw. Czałpice / Wiśniówkę. Znajdowała się tam wówczas czerpnia wody dla browaru w Goświnowicach. Siły niemieckie ostrzelały zwiad niszcząc oba czołgi. W ślad za zniszczonymi czołgami wysłano już główne siły, które zdobyły park w Goświnowicach właśnie 18 marca 1945 roku. W parku walczyły czołgi IS-2, SU-76, T-34. Był także obecny sztab 6 Korpusu Zmechanizowanego oraz 16. i 17. Brygada Zmechanizowana (ZSRR).
Wieczorem 18 marca 1945 r. tenże sztab został trafiony pociskiem artyleryjskim, w wyniku czego zginęło kilku oficerów, min. pułkownik Orłow, dowódca 6 Korpusu Zmechanizowanego, a także dowódca 17. Brygady Zmechanizowanej.
Wojska ZSRR pomimo tego ostrzału i strat stacjonowały w parku w Goświnowicach do ostatecznego marszu na Nysę, czyli do ranka 23 marca 1945 roku, kiedy to rozpoczęto ostateczny szturm na Festung Neisse. Tego dnia, o godzinie 5:00 rozpoczęło się przygotowanie artyleryjskie, trwające godzinę i dziesięć minut, do 6:10. Następnie rozpoczęło się natarcie jednostek lądowych, które wiązało się z przygotowaną przez wojska ZSRR zasłoną dymną od strony Strobic aż do Grądów, w celu ukrycia rozwijającego się natarcia. Zasłona dymna miała długość 3,5 km i dzięki sprzyjającej wilgotności, około 97%, utrzymała się przez godzinę. Przygotowana była przez dziewięć samolotów Ił-2 (Iliuszyn) z 140. Pułku Lotnictwa Szturmowego, które przygotowując ją leciały na wysokości jedynie ok. 5-10 metrów nad ziemią. Dowódca tejże grupy został zestrzelony w okolicach Goświnowic, lądował awaryjnie płonącym samolotem, a następnie musiał ukrywać się ze strzelcem dwie godziny by następnie zostać przejętym przez swoje wojska lądowe.
Gdy 17. Brygada Zmechanizowana opuściła park w Goświnowicach, pozostawiając jedną baterię SU-76 jej miejsce zajął 877. Pułk Strzelecki. Gdy tylko Niemcy to dostrzegli wykonali kontratak niszcząc dwa SU-76, dwa kolejne zmuszając do wycofania oraz odrzucając Armię Czerwoną z powrotem na wysokość Radzikowic czyli o około 600 m. Za to działanie obronne i przejście do kontrataku dowódca dywizji gen. Hermann von Oppeln-Bronikowski otrzymał 17 kwietnia 1945 r. krzyż rycerski z liśćmi dębu i mieczami – jedno z najwyższych niemieckich odznaczeń: „Zapobiegł przedarciu się przeciwnika w kierunku drogi Nysa-Otmuchów. Sowieci nacierali wzdłuż linii Radzikowice-Goświnowice-Suszkowice w celu otoczenia Nysy od zachodu. Oppeln-Bronikowski szybko wyprowadził kontratak na terytorium zajmowane przez wroga i zniszczył jego przyczółek pancerny w okolicy Suszkowic. Następnie przeprowadził kontratak przeciw grupie nieprzyjaciela w parku na północ od Goświnowic z podobnym rezultatem”- argumentowano. Wykorzystując ten sukces Niemcy przeprowadzili jeszcze atak w kierunku Goraszowice-Radzikowice, jednak napotykając bardzo silny ogień moździerzy i czołgów byli zmuszeni wycofać się na pozycje wyjściowe. W ciągu dnia Niemcy przeprowadzili jeszcze dwa kontrataki w kierunku Radzikowic, nie osiągając jednak sukcesu.
Z dostępnych materiałów pochodzących z Centralnego Archiwum Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej dowiadujemy się, że na koniec tego dnia, na godz. 20:00 stan brygady wynosił:
- 126. Pułk Czołgów – 16 czołgów T-34,
- 1433. Pułk Artylerii Samobieżnej – 16 dział samobieżnych SU-76,
- 28. Samodzielny Pułk Czołgów Ciężkich – 5 czołgów IS-2,
- dział 76 mm – 12,
- dział 57 mm – 7
Dowiadujemy się także, że podczas tego starcia, 23 marca, odwagą wykazał się starszy sierżant gwardii Andrej Arhipowicz Petriczenko – dowódca działa w 1. Zmotoryzowanym Batalionie Strzeleckim. W trakcie tej potyczki jego oddział zajmował pozycje na południowo-zachodnich obrzeżach Radzikowic. Petriczenko zauważył na pasie neutralnym opuszczony niemiecki czołg „Pantere” (Panzerkampfwagen V Panther), który utknął w błocie. Zbliżył się do niego i wykorzystując drewniane belki przymocowane do gąsienic próbował wyjechać nim z błota. W tym czasie w okolicy znalazła się druga „Pantera”. Petriczenko korzystając z armaty unieruchomionego czołgu otworzył ogień w kierunku przeciwnika i podpalił tą nadjeżdżającą, po czym oddał jeszcze 7 strzałów w kierunku zajętej przez Niemców wioski (Goświnowice lub przysiółek Wiśniówka), niszcząc przy tym niemiecki punkt obserwacyjny. Następnie przyjechał zdobytym czołgiem na radzieckie pozycje w Radzikowicach. Sam sierżant Petriczenko zginął kilka dni później, 30 marca 1945 r. w walce o miejscowość Pietrowice Wielkie koło Raciborza i został pochowany na cmentarzu żołnierzy radzieckich w Kędzierzynie-Koźlu, a 27 czerwca 1945 r. został pośmiertnie odznaczony Orderem Lenina oraz Złotą Gwiazdą i tytułem Bohatera Związku Radzieckiego.
W parku w Goświnowicach oraz jego okolicach zapisana została bardzo ciekawa karta historii. Odbywały się tu naprawdę intensywne walki, ale co ciekawe podczas natarcia sowieci nie zdobyli zabudowań przedsiębiorstw goświnowickich, ani samego browaru.
Armia ZSRR była zmuszona do obrony na wysokości Radzikowic, gdzie znajdowały się 17. Brygada Zmechanizowana, 28. Pułk Gwardyjskich Czołgów Ciężkich oraz 1433. Pułk Artylerii Samobieżnej. Z okolic nieistniejącej już stacji kolejowej w Radzikowicach prowadzono dalszą ofensywę w kierunku Nysy. To właśnie od tej strony natarcie na miasto prowadzone było z największym impetem.
Choć Niemcy broniący się w Górnej Wsi, czyli od strony południowej poddali się dopiero następnego dnia to jednak data 23 marca 1945 roku jest często uznawana za ostatni dzień trwania Nysy w swojej przedwojennej formie, w jakiej dumnie funkcjonowała przez lata.
PODZIĘKOWANIA
Artykuł powstał przy ogromnym wsparciu Pana Macieja Krzysika - publikującego na facebookowym profilu „Nysa1945”, autora bloga „Nysa 1945”, nagrodzonego statuetką Człowieka Roku 2017 NTO w kategorii kultura. Bez jego wiedzy i pomocy nie dotarlibyśmy do tak szczegółowych opisów walk, jakie toczyły się w okolicy Goświnowic, a ponadto wiele udostępnionych materiałów pochodzi z jego prywatnych zbiorów.
W imieniu goswinowice.com oraz naszych czytelników serdecznie dziękujemy za pomoc.